Dlaczego koty jedzą trawę?
Istnieje kilka teorii na ten temat. Jedna z nich mówi, że kot zjada trawę, ponieważ ma to służyć oczyszczeniu jelit i żołądka z połkniętych podczas mycia się włosów, które każdorazowo tam trafiają z powodu specyficznej budowy kociego języka. Zjedzenie trawy w tym przypadku pomaga w trawieniu oraz prowokuje wymioty.
Drugi pogląd na tę sprawę głosi, że koty mimo tego, że są zdeklarowanymi mięsożercami, potrzebują jednak witamin i minerałów zawartych w roślinach (dziko żyjące koty zjadają je m.in. polując na myszy, których źródłem pokarmu są przecież ziarna i rośliny). Według badań koty uzupełniają w ten sposób np. niedobory kwasu foliowego. Trzecia opinia na ten temat sugeruje, że koty lubią samą czynność żucia i gryzienia trawy, że może to być czynność porównywalna do żucia przez nas gumy do żucia… Niezależnie od przyczyny tego zjawiska, musimy zapewnić kotom niewychodzącym dostęp do trawy. W sklepach zoologicznych można kupić specjalne nasiona kociej trawki lub zasiać ją samemu, np. owies (pod warunkiem, iż jesteśmy pewni, że składniki, których używamy, nie zawierały pestycydów).
Dzięki temu zapobiegniemy podgryzaniu roślin przez kota, a pamiętajmy, że znaczna ich część jest dla niego trująca (np. azalia, filodendron, aloes, dracena, bukszpan, rododendron), nawet kwiaty cięte (np. tulipany, konwalie czy lilie). Oczywiście, ta lista jest znacznie dłuższa i zachęcam do zapoznania się z nią (wykazy takie można znaleźć w Internecie lub książkach poświęconych opiece nad kotem). Najlepiej zrezygnować z posiadania tych roślin lub uniemożliwić kotu dostęp do nich (np. powiesić tak, by do nich nie sięgnął) lub spryskać je gorzkimi w smaku preparatami, dostępnymi w sklepach zoologicznych. Aby zapobiec wykorzystaniu jako toalety ziemi w dużych doniczkach, najlepiej pokryć ją ozdobnym żwirkiem.
Rośliny bezpieczne dla kota to: kocimiętka, bazylia, kolendra siewna, rumianek pospolity, koper ogrodowy, pietruszka zwyczajna, chaber bławatek, niecierpek, petunia, cynia i begonia.
[Marta Chrzczanowicz]
