Agresja z rozdrażnienia i bólu

Objawy

Jest spotykana często na przykład w lecznicach weterynaryjnych podczas wizyty, kiedy kot reaguje agresją w momencie próby zbadania go lub wykonania zabiegu. Czasem też odpowiada agresją na próby przytrzymania go na siłę na rękach lub w kontakcie z dziećmi.

Powody wystąpienia tej formy agresji

Bardzo częstą przyczyną jest ból i dyskomfort, który wprawdzie koty potrafią doskonale kamuflować (co wynika z instynktu, który nakazuje ukrywać słabość przed ewentualnym przeciwnikiem), może on jednak powodować rozdrażnienie i w konsekwencji agresję. Innym powodem rozdrażnienia kota może być zmuszanie go do kontaktu kiedy już sobie tego nie życzy, na przykład przytrzymywanie na siłę. Często dzieci świadomie bądź nie drażnią kota i dokuczają mu, jest więc naturalne, że kot się broni. Oczywiście najpierw wysyła sygnały, że dana sytuacja mu nie odpowiada, dziecko jednak nie potrafi ich właściwie odczytać i posuwa się za daleko.

Przypominam, że nigdy pod żadnym pozorem nie karzemy kotów fizycznie! Poza oczywistym aspektem moralnym jest to po prostu nieskuteczne (zwierzę nie rozumie, za co dokładnie jest karane), a w przypadku zwierząt lękliwych nasila to tylko niepożądane zachowania, pogłębia lęki i niszczy zaufanie wobec opiekuna, co zostało naukowo udowodnione.

Rozwiązanie problemu

Jeśli u bardzo spokojnego dotąd kota wystąpi nagła agresja, której nie umiemy inaczej uzasadnić (na przykład podczas dotykania kota w określonych miejscach), możemy podejrzewać, że coś go boli i należy się z nim udać do lecznicy. Jeśli w domu są dziecko, od początku dbamy o dobre relacje między nim i kotem, tłumaczymy dziecku, dlaczego nie należy kotu przeszkadzać i jak należy się z nim obchodzić. Jeśli dziecko jest bardzo małe, nie zostawiamy go samego z kotem, aby zapobiec sytuacji, w której któraś ze stron mogłaby ucierpieć. To na dorosłych spoczywa odpowiedzialność za to, żeby pierwsze kontakty dziecka z kotem były udane i żeby zaprocentowały w przyszłości przyjaźnią kocio-ludzką i wytworzeniem empatii u młodego człowieka.

[Marta Chrzczanowicz]