Jak emocje opiekuna wpływają na kota?

Koty, jako bardzo bystre i wrażliwe zwierzęta, wychwytują nasze emocje i nastrój w mgnieniu oka. Nie ma w tym żadnej magii, po prostu nasze zwierzęta cały czas nas uważnie obserwują, nawet gdy tego nie widzimy i na podstawie naszej mimiki, gestów, prawie niezauważalnych zmian w naszej codziennej rutynie wysnuwają wnioski co do naszego usposobienia, jak również tego, czy np. mamy zamiar wybrać się do kuchni i można w związku z tym liczyć na jakiś przysmak.

Każdy miłośnik kota dobrze wie, jak cieszy się on po powrocie człowieka z pracy, biegając lub statecznie witając go w progu (w zależności od temperamentu kota). Czasem kot podobnie jak pies czeka przy drzwiach czując nadchodzącego człowieka. My z kolei wracając do domu cieszymy się, że w końcu po całym dniu spotkamy się z kotem. Kiedy jednak opiekun jest smutny, często kot przychodzi na kolana by go pocieszyć. Kiedy z kolei czuje, że człowiek jest w złym humorze czy zdenerwowany, może go unikać, nie mieć ochoty na bliższy kontakt, np. wzięcie na ręce. Zwierzęta próbują się odizolować od niepokoju człowieka, ponieważ tego zjawiska do końca nie rozumieją, nie znają jego przyczyny i wolą przeczekać, aż ich opiekun odzyska humor. Wtedy można go zachęcać do zabawy lub po prostu umościć się na kolanach i mruczeniem okazać swoje zadowolenie. [Marta Chrzczanowicz]