Niepełnosprawny kot

W świecie zwierząt to zmysły odgrywają kluczową rolę w poznawaniu świata. Nie inaczej jest w przypadku kotów. Kot ma lepszy słuch od psa, wzrok przystosowany do widzenia w pomieszczeniach z małą ilością światła, wyczulony na najmniejsze poruszenia małych obiektów. Węch, choć słabszy niż u psów, też jest znacznie lepszy niż u człowieka. Ponadto koty mają na ciele wielereceptorów czuciowych i wibrysy, czyli wąsy, które mają za zadanie orientację w przestrzeni i wyczuwanie ruchów powietrza.

Jak zatem radzą sobie koty niewidome, słabo widzące i niesłyszące?

Odpowiedź na to pytanie jest podobna jak w przypadku ludzi – zwierzęta korzystają z innych dostępnych im zmysłów, które na skutek ubytku jednego ze zmysłów wyostrzają się. Życie z niepełnosprawnym kotem wbrew pozorom nie jest bardziej skomplikowane – podchodząc do śpiącego kota trzeba jedynie pamiętać, by nie dotykać go znienacka (czego zresztą nie powinno się robić także w przypadku zdrowych kotów). Zbliżając się do kota który nie śpi warto coś do niego powiedzieć (kot niewidomy) lub delikatnie zastukać w podłogę (jest to szczególnie ważne na pierwszym etapie przebywania takiego kota u nas w domu, kiedy dopiero budujemy z nim relację). Kot niewidzący potrafi bawić się równie sprawnie jak kot widzący, kieruje się bowiem słuchem, dzięki czemu doskonale potrafi zlokalizować położenie zabawki. W przypadku kota niewidomego zaleca się nie przestawiać za często mebli, a jeśli już to należy to robić stopniowo aby zdezorientowane zwierzę nie wpadało na nie. Kot niewidomy potrafi wytworzyć „mapę’ mieszkania i dzięki temu tak sprawnie się po nim porusza. W przypadku kota niesłyszącego zaleca się porozumiewanie z nim za pomocą prostych gestów, co taki kot szybko uczy się odczytywać. Mimo to wskazane jest by zwierzęta te pozostawały w mieszkaniu ponieważ z oczywistych powodów kot niesłyszący nie usłyszy zagrożenia, podobnie kot niewidomy nie zawsze poradzi sobie na otwartej przestrzeni. Poszukując kota do adopcji naprawdę warto się zastanowić nad adopcją kota niepełnosprawnego – ilość miłości, jaką od niego otrzymamy będzie taka sama jak kota pełnosprawnego a dodatkowo uratujemy kocie życie.

Koty z niepełnosprawnością ruchową

Jak widać na filmiku, paraliż nie oznacza wyroku – ten kot doskonale sobie radzi i korzysta ze spaceru. Zwierzęta nie postrzegają niepełnosprawności tak jak my, ale potrafią z nią żyć pomimo oczywistych niedogodności, nie tracąc przy tym woli życia i pogody ducha. Na co dzień mam możliwość obserwacji jamniczki która porusza się za pomocą podobnego wózka i pomimo przeszkód dzielnie sobie radzi. Jest tak samo zainteresowana psami i otoczeniem jak każde zdrowe zwierzę, dlatego nie bójmy się adopcji niepełnosprawnych zwierząt – za okazaną pomoc na pewno odwdzięczą się w dwójnasób. [Marta Chrzczanowicz]